Pośród dziejów Polski można znaleźć wiele wydarzeń, które wywarły doniosły wpływ na naszą historię, ale także wpłynęły na losy Europy czy też świata. Jednym z takich epokowych wydarzeń była toczona między Polską, a bolszewicką Rosją, w sierpniu 1920 roku, Bitwa Warszawska. W jej wyniku armia polska powstrzymała pod Warszawą nacierające siły sowieckie, dla których pokonanie Polski było tylko wstępem do podbicia całej Zachodniej Europy i przeszczepienia do europejskiego dziedzictwa komunistycznych idei. Wydarzenia te stały się inspiracją wystaw: Sercem Polsce, Murem dla Europy – 100-lecie Bitwy Warszawskiej oraz Niezwykłe czasy zwykłych bohaterów. Mieszkańcy Kielecczyzny w Bitwie Warszawskiej.
Przygotowując wystawę „Sercem Polsce, murem dla Europy – 100-lecie Bitwy Warszawskiej” staraliśmy się przypomnieć: z jednej strony przebieg walk, najważniejsze postacie mające niebagatelny wpływ na rozwój wydarzeń, wyposażenie i uzbrojenie obu armii oraz rolę powołanej wówczas Armii Ochotniczej, a z drugiej chcieliśmy ukazać losy jeńców i ofiarność społeczeństwa polskiego oraz szczególną rolę kobiet. Na uwagę zasługują również plakaty wzywające do obrony ojczyzny przed bolszewickim najazdem, a przygotowane przez znanych polskich artystów grafików. Przeciwieństwem takiej postawy była wszechobecna sowiecka propaganda, starająca się osłabić ducha walki nie tylko wśród żołnierzy, ale w całym społeczeństwie polskim.
W drugiej części wystawy zatytułowanej „Niezwykłe czasy zwykłych bohaterów. Mieszkańcy Kielecczyzny w Bitwie Warszawskiej”, a przygotowanej w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa odnieśliśmy się do reakcji mieszkańców naszego regionu na wydarzenia poprzedzające samą Bitwę, a także aktywny w niej ich udział.
Echa wojny docierały do mieszkańców Kielecczyzny głównie za pośrednictwem prasy. To właśnie na łamach czasopism, a głównie „Gazety Kieleckiej”, informowano o sytuacji militarnej, postępach wojska, potyczkach wojennych, okolicznościach śmierci poszczególnych osób, a także ofiarności społeczeństwa, które nie szczędziło pieniędzy i darów na rzecz wojny z bolszewikami. Wśród tych informacji szczególne miejsce zajmowały wiadomości dotyczące walczącej w obronie Polski i stolicy, młodzieży harcerskiej.
1 lipca 1920 roku, powołana przez Józefa Piłsudskiego, Rada Obrony Państwa zarządziła na całym wolnym terenie Polski formowanie armii ochotniczej. Władze naczelne ZHP ogłosiły Pogotowie Wojenne Harcerstwa. Rozkazami z dnia 7 i 13 lipca wezwano harcerzy do mobilizacji wszystkich sił i koncentracji przeszkolonych, starszych harcerzy w dniu 17 lipca pod Warszawą. Na zapleczu frontu zlecono organizowanie służby pomocniczej, która miała zastąpić żołnierzy powołanych do walki frontowej. Wprost z letnich obozów, domów rodzinnych harcerze i instruktorzy zgłaszali się w punktach werbunkowych.
W Kielcach do służby ochotniczej na froncie zgłosiło się ponad 130 harcerzy z samego miasta i okolicznych miejscowości. Całą akcją werbunkową kierował harcerz I stopnia Remigiusz Laskowski, drużynowy I KDH. Współpracowali z nim: Michał Pfadt – harcerz z Wiślicy, Tadeusz Ludwikowski, Rusław Szydłowski z Ostrowca, Władysław Korzeniowski i Józef Bielejec ze Starachowic, Stanisław Roliński z I KDH.
Czesław Bohdan Zaleski, współorganizator kieleckiej kompanii ochotniczej i jej wojenny dowódca tak wspomina ten czas:
Najliczniejszą grupą, która stawiła się na wezwanie Naczelnictwa była oczywiście młodzież harcerska. Do kompanii zgłosiło się około 130 chłopców. Część z nich ubrana była w mundury wojskowe, a pozostali w harcerskie. Wszyscy uzbrojeni byli w różnego rodzaju broń, począwszy od starych, jednostrzałowych Werndli, a skończywszy na sztucerach myśliwskich.
Zbiórkę i wymarsz kompanii wyznaczono na 10 lipca 1920 roku w parku miejskim. O północy kompania pod dowództwem druha Zaleskiego z orkiestrą na czele, wymaszerowała na dworzec kolejowy i odjechała do Warszawy. Została przydzielona do 205 pułku piechoty, który wchodził w skład armii dowodzonej przez gen. Hallera.
Oprócz oddziałów frontowych, w Kielcach zorganizowana została również druga kompania wartownicza. Utworzono ją z 15-16 letnich harcerzy, a 13-14 letni „młodzicy” mieli pełnić „służbę gończą” . Jej organizatorem i komendantem był harcerz I stopnia Edward Meissner.
W obronę Ojczyzny aktywnie włączyły się również harcerki wezwane rozkazem swojej Naczelniczki. Pełniły służbę pomocniczą w Pogotowiu Wojennym, zajmowały różne stanowiska w Komitetach Obywatelskich i w Polskim Czerwonym Krzyżu. Organizowały pomoc materialną dla żołnierzy, prowadziły punkty wydawania żywności oraz punkty sanitarno-opatrunkowe, korespondencyjne, pomagały w szpitalach.
Po rozbiciu wroga i zmuszeniu go do wycofania się daleko od stolicy, ochotnicze pułki i kompanie były stopniowo rozwiązywane. Młodzież wracała do zajęć szkolnych i codziennej, zwykłej pracy harcerskiej. Pamięć o ich wielkiej odwadze i determinacji w walce o wolność i niepodległość trwa….
Obie wystawy łączy jeden cel – pamięć o niezwykłych wydarzeniach i wspaniałych ludziach, którzy nie wahali się oddać życia dla Ojczyzny.
Gracjan Bazyl
Małgorzata Pronobis