Pyza w Wielkopolsce

Pyza w Wielkopolsce

“Stoi na stacji wielgachno bana”…I tą “baną” razem z Pyzą ” podróżowaliśmy przez województwo wielkopolskie. “Bana ” to w gwarze wielkopolskiej pociąg. Podczas zajęć z uczniami klas I-III z PSP Nr 1 i PSP Nr 10 pojawiło się jeszcze więcej ciekawych nazw pochodzących z gwary poznańskiej: keiter, kluka, bąbas. Ale najbardziej podobały się ślepe ryby z myrdyrdą. To nazwa potrawy i co ciekawe nie ma w niej ani grama ryby:)) Pyza opowiedziała uczniom historie poznańskich koziołków, pokazała najstarszy znak drogowy – całkiem niepodobny do współczesnych., podzieliła się wiedzą na temat początków państwa polskiego i jego pierwszych władców. We Wrocławiu można szukać na rynku krasnoludków, w Zielonej Górze są bakchusiki, a w Gnieźnie, na Trakcie Królewskim spotkać można Zajączki i każdy z nich jest inny i opowiada inną ciekawą historię. Przygotowała Małgorzata Golis.

Z wyrazami szacunku
Sylwester Kasprzyk  
Dyrektor Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej

im. Gustawa Herlinga-Grudzińskiego w Kielcach wraz z pracownikami 

Podróż po Wielkopolsce